Rejestracja: +48 77 402 86 70
Następną grupą, której się przyjrzymy będą tłuszcze rafinowane. W 1920r., został odnotowany pierwszy w historii medycyny zawał serca, jak to możliwe ,jeśli do tego roku ludzie jadali tylko tłuszcze zwierzęce, a więc mięso, jajka, słoninę, smalec i masło. Nie było wtedy olejów roślinnych, produktów odtłuszczonych czy o obniżonej zawartości cholesterolu. Jest to pytanie, nad którym głowi się wielu naukowców. Wyniki ich badań powoli wyjaśniają tą zagadkę. Otóż tłuszcz zwierzęcy obwiniany o liczne choroby układu krążenia wcale nie jest taki szkodliwy. Pewnie jesteście Państwo tym zdziwieni, bo jest to zupełnie coś innego niż słyszymy od co najmniej 20 lat. Zanim to Państwu przybliżę chciałabym opowiedzieć kilka słów na temat cholesterolu. Jest to jedna z najważniejszych substancji w naszym organizmie i aż 15% jej znajduje się w mózgu. Jest komponentem wielu hormonów i bierze udział w tworzeniu nowych komórek i żółci. Jego brak sprzyja tworzeniu się zakrzepów i wylewów oraz zawałów serca. Jest to spowodowane zaburzeniem funkcjonowania hormonów w układzie krążenia – prostaglandyn i tromboksanu, które odpowiadają za tworzenie się skrzepów i zapobiegają skurczom naczyń krwionośnych. Cholesterol bierze też udział przy wytwarzaniu witaminy D i w przekazie impulsów nerwowych. Jest on w 80% wytwarzany w wątrobie , a 20% musi być dostarczone z zewnątrz. Na podstawie swoich badań dr Stephen Byrnes wysunął wniosek, że „niskotłuszczowe i niskocholesterolowe diety są dla ludzi niezdrowe.” Przytłaczająca liczba badań wskazuje, że są one związane z depresją , rakiem, problemami natury psychicznej, ciągłym zmęczeniem, agresją oraz myślami samobójczymi. Okazało się, że kobiety z niskim poziomem cholesterolu żyją krócej od tych z podwyższonym. Podobne obserwacje dotyczą mężczyzn.
Zbliżoną opinię wyraża specjalistka od biochemii tłuszczów dr Mary Enig, która twierdzi, że początek chorób nowych pokoleń zaczyna się jeszcze przed przedszkolem, ponieważ „mleko matki dostarcza więcej cholesterolu, aniżeli jakiekolwiek inne pożywienie. Zawartość jego to ponad 50% kcal z tłuszczu, gdzie większość to tłuszcze nasycone. Zarówno cholesterol jak i tłuszcz nasycony są niezbędne do wzrostu dziecka, a szczególnie do prawidłowego rozwoju mózgu”. Dlatego coraz więcej naukowców zajmujących się zdrowiem upatruje wzrostu chorób układu krążenia w smażeniu na olejach roślinnych i w zamianie masła na margarynę. Jest coraz więcej zdań, że oleje wielonienasycone są potencjalnie szkodliwe, ponieważ zawierają podwójne wiązania węglowe, które łatwo ulegają rozerwaniu pod wpływem utleniania się i tworzą duże ilości wolnych rodników, które powodują reakcje chemiczne i niszczą komórki i tkanki. Oleje są bardzo wrażliwe na światło, temperaturę i tlen. Pod wpływem tych czynników jełczeją. Większość olejów roślinnych jest zapakowanych w przezroczyste butelki plastikowe, stoją miesiącami na półkach sklepowych, czasem w cieple , a więc już jak je kupujemy są zjełczałe, ale niestety nie można tego poznać, ponieważ sam olej nie zmienia ani wyglądu, ani smaku ani zapachu. Większość olejów podlega rafinacji. W procesie tym olej oddziela od się od ziaren naftowymi rozpuszczalnikami, a potem zagotowuje się go, aby te rozpuszczalniki z niego wyparowały. Usuwa się z niego przykry smak, podgrzewając go temp., ok. 200 stopni, a często dodaje się środki konserwujące żeby spowolnić utlenianie. Dlatego im mniejszemu przetwarzaniu ulega olej, tym jest mniej
szkodliwy. Najlepsze są oleje tłoczone na zimno, ale nie nadają się za bardzo do smażenia. Należy je spożywać na surowo. Oleje te zawierają wiele naturalnych antyoksydantów, które opóźniają proces utleniania i tworzenia się wolnych rodników. Jeszcze bardziej szkodliwe dla naszego zdrowia są margaryny. Tutaj tłuszcz roślinny, który jest płynny, zostaje pod wpływem procesu uwodornienia zamieniony na tłuszcz stały. W czasie jego procesu wytwarzają się tzw. tłuszcze trans. W naszym organizmie tłuszcze występują w formie cis, a więc trans są zupełnie obce dla naszego ustroju. Większość badaczy współczesnych właśnie tłuszcz trans obwinia za szybki rozwój chorób układu krążenia poprzez rozwój choroby miażdżycowej i chorób serca. Niestety obecnie wiele produktów, które kupujemy w sklepie, czy dań restauracji zawiera tłuszcze trans. Znajdują się one w mrożonych gotowych daniach, ciastach, ciasteczkach, herbatnikach, chipsach, lodach itp. Tłuszcze trans podnoszą poziom LDL, czyli złego cholesterolu, a obniżają HDL, czyli dobry cholesterol. Zwiększają również poziom trójglicerydów. Powodują także tycie oraz podnoszą poziom glukozy we krwi przyczyniając się do rozwoju cukrzycy. Są również dowody na to, że spożywanie tłuszczów trans zwiększa ryzyko zachorowania na raka sutka u kobiet oraz innych nowotworów. Mogą też wpływać na mózg, powodując osłabienie pamięci i choroby psychiczne . To negatywne działanie wynika m.in. z tego, że są bardzo długo rozkładane w organizmie i wolno usuwane z krwioobiegu, a więc mają dużo czasu na powodowanie uszkodzeń w naszych organizmach.
Jolanta Korjat
e-mail : jolantakorjat@gmail.com